Wypowiedzi i Opinie

Poznań zawsze pamiętał o Ignacym J. Paderewskim

Poznań zawsze pamiętał o Ignacym J. Paderewskim

02.12.2012

Rektor Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego  w Poznaniu,  prof. AM dr Halina Lorkowska mówi: społeczność Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego w Poznaniu z wielką radością przyjęła pojawienie się w naszym mieście inicjatywy  wybudowania pomnika Ignacego Jana Paderewskiego – patrona naszej Almae Matris. Dla nas Poznańczyków osoba I. J. Paderewskiego znaczy więcej i inaczej. To przecież w tym mieście koncertował w sali Teatru Polskiego i w sali Lamberta (1890, 1901); to przecież ten gród nad Wartą gościł go w 1918 roku; to przecież tutaj był on świadkiem pierwszych chwil Powstania Wielkopolskiego, jedynego zwycięskiego polskiego powstania, którego wybuch nastąpił w jego obecności; to przecież także nasze Stołeczne Miasto Poznań nadało mistrzowi tytuł Honorowego Obywatela Miasta; to przecież poznański Uniwersytet w 1924 roku obdarzył tego wielkiego Polaka tytułem doktora honoris causa.

Poznań zawsze pamiętał o Paderewskim przygotowując m.in. tablice upamiętniające pobyty artysty w naszym mieście, nadając jego imię ulicy, czcząc go poprzez pamięć młodzieży uczącej się w szkołach jego imienia. Poznańska Akademia Muzyczna dumnie od 1981 roku nosi imię Ignacego Jana Paderewskiego. W gmachu uczelni, na półpiętrze holu głównego króluje popiersie Patrona dłuta prof. Józefa Petruka, a na frontowej ścianie gmachu – dzięki wspaniałomyślności donatorów pp. Gabrieli i Janusza Kuleszów – patrzy na poznańczyków wspaniała płaskorzeźba z głową Mistrza, którą wykonał A. Biernacki. Jeżeli wiemy, że w przyszłości, przed gmachem Uczelni ma stanąć pomnik mistrza Paderewskiego, to społeczność poznańskiej Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego może tylko wyrazić swoją wdzięczność i radość tym, którzy są Ojcami tej inicjatywy. Jesteśmy szczęśliwi, że narodził się w Poznaniu taki pomysł. Nasz Patron mawiał: „Oczy w górę i serca w górę…” - zatem z pełnymi ufności sercami czekamy na ziszczenie się naszego marzenia.

 

Powrót do listy artykułów